Radosław Sikorski, europoseł i były szef MSZ w czwartek (21 września) na antenie RMF FM odniósł się do napiętych stosunków polsko-ukraińskich, a dokładnie działań rządu PiS. - Mam wrażenie, że ostatnio wzywamy częściej ambasadora Ukrainy niż Rosji, co mi się bardzo nie podoba. To Rosja prowadzi agresję przeciwko Ukrainie, a nie Ukraina - powiedział polityk.
Radosław Sikorski odniósł się do słów Mateusza Morawieckiego, który w wywiadzie dla Polsat News powiedział, że rząd nie przekazuje już uzbrojenia na Ukrainę, ponieważ teraz uzbraja Polskę. - Słyszy to Putin i nabiera nadziei, że może wygrać tę wojnę. Nawet gdyby to była prawda, nawet gdyby się okazało, że mamy już prawie puste magazyny, to po jaką cholerę on to mówi? Bo się ścigają o głosy z Konfederacją na antyukraińskie głosy. Wrócili do swojego durnego nacjonalizmu, który może Polskę bardzo dużo kosztować, bo jedynym zwycięzcą tej sytuacji będzie Putin. Już ich chwalą i już pani rzeczniczka Zacharowa chwali prezydenta Dudę, że nigdy się z nim tak nie zgadzała, jak z tym, że Ukraina jest tonącym krajem. Komu to służy?- ocenił europoseł Platformy Obywatelskiej.
Aktualnie Rosja wykorzystuje napięcie, jakie pojawiło się na linii Polska - Ukraina. 20 września rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa skomentowała wypowiedź polskiego prezydenta, w której porównał Ukrainę do tonącego człowieka. "Nigdy tak bardzo nie zgadzałam się z Dudą, jak po tej wypowiedzi" - napisała na Telegramie pracownica Kremla. Więcej na ten temat w artykule:
Dziennikarz Piotr Salak zapytał także Radosława Sikorskiego o to, czy zamknąłby granicę dla ukraińskiego zboża. - Komisarz [Unii Europejskiej ds. rolnictwa - red.] Wojciechowski w odpowiedzi na moje pytanie w Strasburgu, w Parlamencie Europejskim przyznał, że to, co miało się rozlać na całą Unię Europejską, zostało głównie w Polsce. To jest jego wina - komisarza PiS-u - że nie potrafił przypilnować polskich interesów. Do dzisiaj nie mamy listy firm, które na tym zarobiły. Podejrzewamy, że związanych albo z PiS-em, albo przynajmniej z rządem PiS-u - powiedział polityk. - Słowacja potrafi się dogadać. Można zorganizować transport, można uzyskać dla droższego lądowego tranzytu przez Unię Europejską wsparcie europejskie. Zamiast tego rząd PiS-u szczuje na Unię Europejską, szczuje na walczącą o życie Ukrainę. To jest skandaliczne. Mi jest wstyd. Mnie po prostu słów brakuje, jak oni mogą nawet tę sprawę zawalić - grzmiał Sikorski.
Radosław Sikorski skomentował także wystąpienie w trakcie Debaty Generalnej Wołodymyra Zełenskiego. Przypomnijmy, ukraiński prezydent ocenił, że "niepokojące jest to, jak niektórzy ludzie w Europie, niektórzy z przyjaciół w Europie, bawią się w solidarność w teatrze politycznym, robiąc thriller ze zboża". - Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotować scenę dla moskiewskiego aktora - powiedział.
- Prezydent Zełeński walczy o życie swojego narodu przed przeważającymi siłami agresywnego mocarstwa, które zagraża także Polsce. Powinniśmy wobec niego mieć wiele sympatii i współczucia, gdy czasami się zagalopowuje. I to nie jest powód do pyskówek międzynarodowych, które rujnują polską reputację - ocenił Sikorski.